Dziś do zdjęć za pozowałam wraz z panem Ryszardem który dał się nawet sfotografować ( biedaczka obudziłam z jego po południowej drzemki ).Pod swetrem mam sukienkę którą samą uszyłam.Postaram się kiedyś pokazać ją całą w jakieś stylizacji.Po za tym uznałam że muszę popracować nad moją garderobą.Za mało mam letnich rzeczy.Większość to grube swetry które przydało by się schować bo tylko zajmują miejsce w szafie.Lista must have się robi coraz większa.Dobrze że za jakiś czas święta i matury to będę miała czas by usiąść do maszyny i zrealizować choć część mych planów.
Pan Ryszard zdecydowanie zapewni Ci tu grono stałych wielbicieli!:)
OdpowiedzUsuńszkoda , że nie widać całej sukienki, przeczucie podpowiada mi, że warto poczekać, aby ją zobaczyć !w czwartek przysyłam przyobiecane zdjęcia miejsc do sesji. pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia ;)
OdpowiedzUsuń