Skinny love

Zazwyczaj gdy kupuje szpilki to wybieram te czarne gdyż zapewne będą pasowały do wielu rzeczy z mojej szafy.Tym razem zdecydowałam się na cieliste szpilki (dostałam je w prezencie od Renee).Jestem z nich  zadowolona,a do tego są bardzo wygodne.Chciałam również zakupić żółte szpilki,ale jak na złość ktoś zabrał mi je  sprzed nosa.Żółty jest jedynym kolorem który w tym sezonie przypadł mi do gustu ( nie wliczając pasteli które powoli mi brzydną).Znając życie wkrótce powrócę do mojej ukochanej czerni,a facet znów będzie narzekał,że w mojej szafie jest za mało kolorów.Chociaż może uda mi się na stałe za przyjaźnić z bielą...

Rzadkie posty są spowodowane tym,że potrzebuje małej przerwy,ale mimo to nie chce zawieszać bloga.Gdy wszystko poukładam sobie to postaram się regularnie wystawiać posty i zapewne wezmę się za wygląd bloga.

I`m wearing Renee heels,handmade skirt,Clockhouse aztec cape and Amisu hat.

Zapraszam również na wyprzedaż szafy -ALLEGRO